Barton 125 GT: turystyk na trudne czasy

Gdy po raz pierwszy podjechałem Bartonem na firmowy parking, kilku kumpli podeszło wyraźnie zaciekawionych. Co to za konstrukcja? Trochę przypomina BMW G 310 GS (przeczytaj test), chociaż gołym okiem da się go odróżnić od niemieckiego motocykla. Podobne jest biało-niebiesko-czerwone malowanie i ogólny styl maszyny. Ale to wszystko.

O plagiacie nie ma mowy, bardziej mamy do czynienia z zaczerpnięciem pewnych rozwiązań stylistycznych typowych dla wielu motocykli klasy GT czy Adventure. Jedno jest pewne – pod względem wyglądu Barton 125 GT to bardzo ciekawa maszyna. Jest po prostu ładny, czego nie można powiedzieć o wszystkich konstrukcjach z Chin. A co z wykończeniem? Nie jest złe, chociaż kilka elementów można by wykonać dokładniej (np. osłonę liczników, czy klamkę sprzęgła mającą zbędny luz na boki).

Barton GT 125 2022 – nie ma przypadków

Oglądając Bartona miejsce po miejscu mamy wrażenie, że żaden element nie znalazł się w tym motocyklu przypadkowo. Mamy więc całkiem wygodną, stopniowaną kanapę, czy uchwyt pasażera będący jednocześnie bagażnikiem / stelażem pod kufer centralny. Uwagę zwracają wystające cztery bolce, mogące pełnić rolę zaczepów do np. siatki mocującej torbę. Fajne, a nie każdy europejski czy japoński konstruktor pamięta o takich szczegółach.

Drugą cechą wyróżniającą Bartona od konkurencji jest doskonałe maskowanie. Mamy do czynienia z „owcą w wilczej skórze” – to co jawi nam się jako wielki tłumik właściwie jest maskownicą, a boczne osłony chłodnicy mają funkcję czysto estetyczną, gdyż jednostka Bartona chłodzona jest powietrzem. Całe to „udawanie większego niż jest” ma sens, gdyż wreszcie nie czułem się na maszynie klasy 125 cm3 jak niedźwiedź na rowerze.

Ale to nie koniec ciekawostek. Warto podkreślić bogate jak na klasę 125 cm3 wyposażenie. Mamy więc przewody hamulcowe w stalowym oplocie, seryjne montowane handbary, centralną podstawkę, czy przedni reflektor LED. Do tego czytelne zegary w nocy podświetlone na niebiesko. Znajdziemy na nich wszystkie niezbędne informacje, włączając wskaźnik poziomu paliwa czy wyświetlacz biegów.

Barton GT125: motocykl adventure na miasto

Chłodzony powietrzem silnik na prawej bocznej pokrywie nosi logo Moretti. Sympatykom motoryzacji ta nazwa powinna coś mówić – miał ją włoski producent samochodów i nadwozi, który swoją działalność rozpoczął prawie 100 lat temu. Czy mamy zatem do czynienia z włoską jednostką napędową? Nie, nazwa ma po prostu być łatwa do zapamiętania przez polskich klientów, a nawiązanie do nieistniejącej od lat firmy jest przypadkowe. Tak naprawdę wykonawcą silnika jest chińska firma Zongshen znana z produkcji motocykli i jednostek napędowych.

Jednostka generuje 10,5 KM mocy, czyli znacznie mniej, niż dopuszczają przepisy dla klasy 125 cm3 (maksymalnie może być to 15 KM). Czy to wystarczy, by ważący 120 kg (w stanie suchym) motocykl sprawnie jeździł? Na początku nie jest źle, na co wpływ ma także ciasno zestopniowana skrzynia biegów. Na ostatnim, piątym przełożeniu można spokojnie jechać od około 50 km/h. Kolejne biegi wchodzą lekko, chociaż skok regulowanej dźwigni mógłby być krótszy. Przyzwyczajenia wymaga tylko sklejające się sprzęgło. Czasami wrzucenie luzu na postoju okazywało się niemożliwe. Po czasie wyrobiłem sobie odruch, by szukać neutrala jeszcze w trakcie poruszania się motocykla.

Barton GT 125 – motocykl do podróżowania bez pośpiechu

Co ważne, niewielki silniczek jest także elastyczny i całkiem nieźle radzi sobie w niskim i średnim zakresie obrotów. Jednostka przy tym nie generuje wielu wibracji, tak typowych dla wielu silników produkcji chińskiej. Brawo za kulturę pracy, czasami stojąc na światłach musiałem zerknąć na obrotomierz. Drgania pojawiają się dopiero w okolicach 8000 obr./min, czyli w zakresie, od którego Bartonowi powoli zaczyna brakować tchu. Ale nie brak mocy jest najbardziej denerwujący w czasie jazdy na szosie, tylko krótkie przełożenie. To, co może cieszyć w mieście, tutaj przeszkadza. Kto spodziewa się przekroczenia licznikowej setki będzie musiał obejść się smakiem. Przy 98-99 km/h następuje odcięcie zapłonu.

Z tego powodu Barton 125 GT najlepiej czuje się na bocznych drogach, przy prędkości około 80 km/h. Jest wtedy cicho, miło i przyjemnie, a w razie potrzeby mamy delikatny zapas na wyprzedzanie wlokącej się ciężarówki czy niedzielnego kierowcy. Całkiem rozsądny może okazać się pomysł zamontowania nieco większej zębatki zdawczej. Motocykl bez trudu osiągałby ponad 100 km/h, gdyż pomimo zaledwie 10,5 KM jest jeszcze zapas – przecież jednostka dochodzi do odcięcia zapłonu na ostatnim biegu.

 

Barton GT125: zawieszenie i hamulce w sam raz!

W przypadku wielu motocykli z Chin, jakie znamy sprzed lat, hamulce i zawieszenie były słabymi punktami. Zazwyczaj brakowało tłumienia, a w razie niebezpieczeństwa bardziej niż na hamulce trzeba było liczyć na łut szczęścia. W tym przypadku tak nie jest. Podwozie nie wykazuje braku amortyzacji – jest dobrane w sam raz do wagi i osiągów motocykla. Barton 125 GT chętnie skręca, prowadzi się neutralnie i intuicyjnie.

Pozytywnie zaskakują także hamulce. Barton 125 GT nie ma systemu ABS, ale za to wyposażono go w układ półzintegrowany. Co to oznacza? Przy wciśnięciu tylnej dźwigni działa tylny zacisk i jeden przednich tłoczków. Przednia klamka klasycznie uruchamia pozostałe dwa tłoczki przedniego zacisku. Dzięki przewodom w stalowym oplocie nie ma też powodów do narzekania na dozowalność.

Barton GT 125: wygodnie i niedrogo

Jedną z większych zalet Bartona GT 125 są jego gabaryty. Z jednej strony siedzenie umieszczono na rozsądnej wysokości (770 mm), z drugiej zaś sam motocykl daje poczucie komfortu jazdy nawet bardziej rosłym kierowcom. Nawet kolega mierzący 190 cm wzrostu bez problemu zmieścił kolana na zbiorniku paliwa. Powodów do narzekania nie ma również pasażer, którego podwyższona kanapa jest obszerna i wygodna, a stelaż bagażnika stanowi wygodny uchwyt.

 

Barton GT125: czy warto kupić?

Nie bez znaczenia jest też cena Bartona GT 125. Najnowszy model 2023 kosztuje 11 499 złotych. Motocykle japońskie napędzane silnikami o pojemności 125 cm3 kosztują dwa razy tyle i na dodatek nie znajdziemy w ofercie modelu adventure. Mamy do wyboru nakedy, albo imitacje maszyn sportowych. Owszem, ich moc wynosi zgodne z przepisami 15 KM, ale czy jest to warte podwójnej ceny? Oczywiście nie można tak kalkulować, gdyż motocykle kupuje się głównie emocjami, ale zdrowy rozsądek również ma znaczenie. Biorąc ten czynnik pod uwagę, wybór Bartona GT 125 wydaje jak najbardziej uzasadniony. Do tego mamy spalanie na poziomie około 2,5 litrów benzyny na setkę oraz bardzo korzystne ceny części zamiennych i serwisu. O awaryjność również nie powinniśmy się martwić – chińskie motocykle w wykonaniu „premium” nie psują się tak, jak opowiadają ich krytykanci (zazwyczaj nie mający z nimi kontaktu). Niedowiarków niech przekona 3-letnia gwarancja – żaden producent by jej nie oferował, nie będąc pewnym jakości swoich produktów.

Ja Bartona miło wspominam – zdał on egzamin jako motocykl do codziennej jazdy. Nie za szybki, ale wygodny, praktyczny i całkiem ładny. A na dodatek tani w eksploatacji, co ma niebagatelne znaczenie. To, że powstał w stylu adventure jest już tylko miłym dodatkiem.

Barton GT 125 – wady i zalety

PLUSY MINUSY
+ gabaryty „dorosłego” motocykla – kilka KM za mało
+ ładna stylistyka – ciężkie znalezienie „luzu”
+ elastyczny silnik – zbyt krótkie przełożenie końcowe
+ niskie koszty zakupu i eksploatacji  

Barton GT 125: dane techniczne

Silnik
Typ silnika: czterosuwowy, chłodzony powietrzem
Układ, rozrząd: jednocylindrowy, OHC, dwa zawory na cylinder
Pojemność skokowa: 124 ccm
Średnica x skok tłoka: 52 x 58,6 mm
Moc maksymalna: 10,5 KM (7,4 kW) przy 8500 obr./min
Moment obrotowy: 9,8 Nm
Zasilanie: wtrysk paliwa
Zapłon: CDI
Smarowanie: z mokrą miską olejową
Rozruch: elektryczny
Przeniesienie napędu
Silnik-sprzęgło: koła zębate
Sprzęgło: wielotarczowe, mokre
Skrzynia biegów: pięciostopniowa
Napęd tylnego koła: łańcuch

Podwozie
Rama: stalowa, pojedyncza, zamknięta
Zawieszenie przednie: widelec teleskopowy
Zawieszenie tylne: wahacz stalowy, centralny amortyzator,
regulacja napięcia wstępnego sprężyny
Hamulec przedni: tarczowy, zacisk trójtłoczkowy (2 tłoczki uruchamiane ręczną dźwignią)
Hamulec tylny: tarczowy, zacisk jednotłoczkowy, zintegrowany z przodem (1 tłoczek)
Opony przód/tył: 110/70-17 / 140/70-17

Wymiary i masy
Długość: 2070 mm
Szerokość: 780 mm
Wysokość: 1370 mm
Wysokość siedzenia: 770 mm
Rozstaw osi: 1370 mm
Masa pojazdu w stanie
gotowym do jazdy: 120 kg
Maksymalne obciążenie: 150 kg
Zbiornik paliwa: 11 litrów
Osiągi i spalanie
Prędkość maksymalna: 99 km/h
Zużycie paliwa: 2,3 l/100 km (dane fabryczne)

Cena: 11 499 zł


Zobacz pozostałe wiadomosci